26 listopada, 2012 06:50, komentarzy 21
Jednym z mierników popularności bloga jest liczba osób podążających za profilem społecznościowym tego bloga. Duża ilość fanów pozwala na informowanie ich o kolejnych wpisach i tym sposobem zwiększa ilość lojalnych czytelników. Mój startup blog właśnie przekracza liczbę 1000. Co zrobiłem aby to osiągnąć?
W czasie wakacji 2012 postanowiłem zamknąć mojego pierwszego bloga WroCamp (przyczyny opisuję tutaj) i otworzyć nowy, który będzie pozbawiony błędów popełnianych w poprzedniej wersji. Mój plan zdobycia 1000 lajków od 1 września do końca 2012 roku ziści się prawdopodobnie do końca listopada. Ale jak do tego doszło? 🙂
Projektując model biznesowy nowego bloga, zauważyłem, że w polskiej blogosferze brakuje strony z wpisami dotyczącymi stricte zarządzania e-produktem. Jest wiele witryn o e-marketingu, social media. Jednak poza kilkoma wyjątkami „e-product management” nie znalazł wielu amatorów.
Przyczyną jest być może to, że według wielu (i słusznie) zarządzanie produktem jest procesem bardzo unikalnym. Dlatego wszelki outsourcing tych działań lub czerpanie generycznej wiedzy na jej temat niewiele pomaga. Poznanie specyfiki produktu wymaga czasu. Wniosek z tego taki, że dla produktów jest mało uniwersalnych zasad, które warto stosować dla swoich rozwiązań. I z tym się nie zgodzę. Konwencje usability, sposoby monetyzacji i inne składowe e-produktu zaczynają się coraz bardziej standaryzować.
Wielu może także wskazać, że na internetowym rynku ciężko rozdzielić marketing od produktu. Zgoda. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby chociaż próbować. Dlatego zacząłem od badania popularności frazy „product management” (oraz powiązanych). W Google Keyword Tool zobaczyłem, że te hasła generują bardzo małą ilość wyszukań. Sprawdziłem jeszcze możliwości z haseł związanych z „e-biznes”, całkiem nieźle. Jednak stwierdziłem, że e-biznes często ma konotacje z korporacją, a ja te przygodę mam już za sobą. Więc zrezygnowałem z tego hasła.
Zacząłem główkować jeszcze raz, wg klucza własnych preferencji… Jako, że lubię pomagać młodym e-przedsiębiorcom, do głowy przyszło stare i na 1000 sposobów wyeksploatowane słowo „startup”. Jest ono ucieleśnieniem nowych rozwiązań publikowanych w Internecie. Dodatkowo moja wiedza jest ograniczona do lekkich, sieciowych rozwiązań. Po co udawać kogoś innego? Więc postanowiłem zrobić startup blog w ujęciu produktowym.
W wyniku powyższych przemyśleń i innych analiz podjąłem następujące założenia:
Dodatkowo ustaliłem 2 główne i mierzalne cele. Jeden marketingowy: 1000 lajków do końca 2012 roku oraz cel biznesowy: świadczenie usług e-konsultacji, a co za tym idzie, minimum 5 klientów do końca 2012 roku. Jeśli to się uda to ten startup blog będzie moim małym sukcesem.
Po uruchomieniu bloga, otrzymałem bezpośredni feedback od czytelników (czat, Facebook) oraz dokonywałem regularnie przeglądu danych w Google Analytics. Na tej podstawie podjąłem następujące decyzje o zmianach:
Z działań marketingowych podjąłem następujące kroki:
W Social Media nie analizowałem najlepszej pory publikacji. Obecnie publikuję przed 7 rano w poniedziałki i to jak na razie zdaje egzamin.
Co planuję dalej:
Kolejny cel to 2000 lajków i 20.000 UU / mies. (obecnie 8.000). Ich osiągnięcie zakładam do końca roku 2013. Brakuje mi czasu na działania marketingowe, a ten który pozostaje chcę poświęcić na jakość wpisów. Jestem zwolennikiem zasady „Content is King”.
Jeśli chodzi o zwrot inwestycji (ROI) z mojego startup blog, to wydatki gotówkowe zostały dawno odzyskane dzięki moim klientom. Natomiast licząc dodatkowo ilość poświęconego przez mnie czasu na pisanie i marketing szeptany, to według stawki z własnej oferty za 1h, pełne ROI uzyskam prawdopodobnie na przełomie stycznia i lutego 2013 r.
Jednak mój główny cel jest/był taki aby mieć własne miejsce w sieci i dzielić się wiedzą. Dzięki Wam, moje małe marzenie staje się coraz bardziej realne. Dziękuję 🙂
PS1. Jak widzicie do 1000 lajków brakuje kilkunastu. Jestem ciekawe kto będzie tysięczny 🙂 Niech lajkujący pochwali się w komentarzu 🙂
PS2. Jeśli macie pytania co do szczegółów np. jak prowadziłem kampanię itp. zadajcie je proszę w komentarzach. Na pewno odpowiem!